Disclaimer

Data:

Nie obejrzałam tysiąca filmów, nie znam filmografii wszystkich aktorów grających w poszczególnych dziełach, nie znam całej klasyki (także literatury) i nie pamiętam już wiele z lekcji polskiego - tych wszystkich motywów, symboliki etc.
Ostatnią recenzję napisałam pewnie jeszcze w gimnazjum (tak z 10 lat temu). Pisanie w ogóle niespecjalnie mi wychodzi, choć są tacy, co twierdzili, że umiem klarownie przekazać myśli.
Dlatego nie spodziewajcie się, że będę się trzymać jakichkolwiek zasad przy recenzowaniu filmów. Dawno już przestałam się przejmować ocenianiem mojego gustu przez innych.

Nie wiem jeszcze, jaką formę i częstotliwość przyjmie moja tfurczość na Filmasterze, być może napiszę coś raz, a potem koniec. Cóż, często miewam słomiany zapał. Wydaje mi się jednak, że bardziej to będzie zapis emocji, które wywołał we mnie film, pełen nawiazań do rzeczywistych sytuacji.
Bardziej zbiór notatek/myśli w punktach niż zwarta i przemyślana konstrukcja, zawierająca szereg odniesień do innych filmów.

I bardzo fajnie, że bez zasad! Ja mam akurat dosyć szablonowy sposób opowiadania, więc uciekam się do tego, że recenzje (poza krótkimi zajawkami czy warto) chętnie czytam dopiero jak obejrzę i sam napiszę swoją. Tobie będzie łatwiej. =}

Kurczę, nie sądziłam, że ktoś tak szybko przeczyta, co naskrobałam :P Aż się czuję zmotywowana do napisania recenzji (bo jestem w trakcie ogarniania notatek po "Kochałem ją") :)

Nie tłumacz się - dawaj, dawaj! =}

Dodaj komentarz