Profil użytkownika arbuza
Podobał mi się. Jest to dość typowy film drogi ale południowo amerykańskie temperamenty bohaterów, krajobrazy i muzyka nadają mu uroku.
Bagdad Cafe to piękna opowieść o poszukiwaniu swojego miejsca wśród ludzi. O tym, jak nie chcemy być samotni, jak pragniemy przyjaźni, miłości, przynależności. Nigdy nie wiemy gdzie czeka na nas szczęśliwie życie. Pełna ciepła i wdzięku historia dopełniona wzruszającą muzyką.
Piękny film o powrocie do samego siebie, swoich przeżyć, uczuć i emocji - swojego życia. Jeden z tych filmów, które trzeba zobaczyć. Fantastyczna muzyka i wspaniałe przydymione kolory.
Romantyczna komedia w tradycyjnym polskim stylu, idealna na samotny wieczór pod kocem z kubkiem gorącej czekolady w dłoni :)
Zaskakujące jednak, że rzecz dotyczy nie miłostek damsko-męskich, lecz...macierzyństwa.
Film nie zasługuje na miano czarnej komedii widniejące na plakatach. Reżyser pięknie pokazał zwykłe ludzkie pragnienia i codzienne dramaty w konfrontacji z sytuacją polityczną w kraju. Doświadczenia które dla mojego pokolenia pozostanie abstrakcją.
Dobrze było obejrzeć polski film, który nie jest ani romantyczną komedią, ani mafijną strzelaniną.
Almodovar swoimi tak charakterystycznymi kolorami maluje nie tylko zawikłane losy swoich bohaterów, ale również ich samych. Nie wspominając o pięknych krajobrazach Lanzarote. Jedynie końcówka...zbyt przegadana, po co tyle wyjaśnień?
Wspaniała opowieść o kobietach, jedzeniu i poszukiwaniu sensu i celu w życiu! Rarytas dla wszystkich, którzy historie z rzeczywistości plus humor na wysokim poziomie. Meryl Streep, jak zwykle, jest niesamowita!
Miła komedyjka na nudny wieczór. Ładnie oddany klimat tamtych lat.
Tarantino podszedł do tematu wojny bez patosu, bez delikatności, z dystansem. Pozwolił odreagować złość, zadośćuczynić, zemścić. Pozwolił wojnie zakończyć się inaczej. A to wszystko ze wspaniałym aktorstwem, świetnie dobraną muzyką, malowniczymi obrazami i kupą śmiechu.
Trudno jest go ocenić - niby film, a może raczej kilka skeczy. Szacunek dla Sachy Barona Cohena za determinację i poświęcenie w imię idei obnażania ludzkiej głupoty.
Film bardzo sugestywnie obrazuje życie uczestników programu Sokrates Erazmus - intensywność ich przeżyć i emocji. Nieszczególnie nadaje się na romantyczne wieczory dla byłych/aktualnych Sokratesów i ich partnerów, którzy zostali z kraju :)
Romans Allena z Almodovarem. Piękne, kolorowe zdjęcia i południowy, hiszpański klimat a do tego nowojorskie długie dialogi.
Piękny, świeży obraz plus energiczna muzyka. Bez zadęcia i bez banału o historii i o sile młodości. Urzekły mnie mordy bohaterów, prawdziwie i szczere jak rzadko. Takie polskie kino podbudowuje mnie. Pozycja obowiązkowa.