Profil użytkownika bonidydy

bonidydy skomentował(a): bonidydy

Magia uczuć (Sznajper)

Fajne i trafne porównanie. Ładne obrazki i nic poza tym.
bonidydy skomentował(a): bonidydy

Krewetki z kosmosu, czyli co to znaczy "inteligentny scenariusz" (doktor_pueblo)

He, he trudno odmówić logiki autorowi notki. Tylko gdyby kosmici mieli postać kisielu, porozumiewali się telepatycznie i nie mogli nawiązać kontaktu z ludźmi, wyprodukowali paliwo wcześniej i cichcem odlecieli, Wikus nie trafiłby na główną krewetkę w miarę szybko tylko mielibyśmy przyjemność oglądać jak sprawdza pierwszych dziewięćset tysięcy i tak dalej... to co by było? Podążając za wywodami autora dojdziemy do przekonania, że film byłby beznadziejnie nudny, ale za to do bólu prawdopodobny i realny.
bonidydy napisał(a) o: bonidydy
Infiltracja (2006)

Nieprawdopodobnie żałosne, pompatycznie beznadziejne kino. Mam nadzieję, ża Pit jako producent nie zarobił ani grosza, bo wszystko wydał na gaże dla gwiazdorów.

bonidydy skomentował(a): bonidydy

Co gryzie Gilberta Grape'a (kocio)

Pewnie, że to dobry film. Jednocześnie jednak komercyjna superprodukcja ze scenariuszem stworzonym na potrzeby sukcesu filmu, a nie po to by nam coś istotnego powiedzieć. Takie filmy nie należą do moich ulubionych, ale jak już wspomniałem podobał mi się. Co do "nawet" - jestem facetem, a przecież wiadomo, że nasz siniejący z zimna topielec to przede wszystkim powód do łez uronionych w półmroku sali kinowej przez piękniejszą część widowni :-).
bonidydy skomentował(a): bonidydy

Co gryzie Gilberta Grape'a (kocio)

No, bez przesady. DiCaprio to świetny aktor i swoją klasę potwierdził niejednokrotnie po tej roli. Mi się podobał nawet w Titanic-u :-).
bonidydy napisał(a) o: bonidydy
Out of Reach (2004)

W mojej opinii film ten może predendować do miana największego "shitu" wszechczasów.

bonidydy skomentował(a): bonidydy

Tylko jeden film

... czyli "seks and przemoc" - jak mawiał Dzidek Niedzielski.
bonidydy skomentował(a): bonidydy

Czas Apokalipsy - Powrót

I dlatego polskie filmy są takie dobre :-).
bonidydy skomentował(a): bonidydy

Obcy: przebudzenie (dakilla)

W pełni się zgadzam - Ripley sklonowana z krwi na podpasce dostarcza widzom nowych wrażeń. Film wcale nie cierpi na syndrom sequela n-tego - wręcz przeciwnie wnosi nową jakość.
bonidydy skomentował(a): bonidydy

Gorączka (bonidydy)

Przykładowo jedna z ostatnich scen, jeśli nie ostatnia. Pacino, chyba umierający jeśli dobrze pamiętam, rozmawia z de Niro. W biegu wydarzeń pomiędzy dwoma rywalami nawiązuje się pewna więź i ta ostatnia, szczera rozmowa ma być ukoronowaniem tego aspektu filmu. Co z tego kiedy na ekranie widzimy twarz jednego, a potem drugiego zmontowane w ten sposób, że można być niemal pewnym, iż całość nie została nagrana jako dialog, a jako monolog każdego z aktorów i dopiero potem dwa nagrania zostały połączone.
bonidydy napisał(a) o: bonidydy
Gorączka (1995)

Czy ktoś zwrócił uwagę, że w filmie nie ma ani jednego kadru z oboma gwiazdorami widocznymi jednocześnie. Nie wiem co zaszło na planie, ale takiego czegoś nie widziałem nigdy wcześniej i mam nadzieję, że więcej nie zobaczę.

bonidydy napisał(a) o: bonidydy
Szklana pułapka (1988)

Ciekawostka - rok 1990 - nielegalnie wyświetlany filmy z taśmy video w klubie studenckim pod spolszczonym tytułem "Umarłe serca". Ja niemal umarłem ze śmiechu.

bonidydy napisał(a) o: bonidydy
Po godzinach (1985)

Jedna z najlepszych komedii jakie widziałem.

bonidydy napisał(a) o: bonidydy
Kod da Vinci (2006)

Pozostaje dla mnie tajemnicą co skłoniło Hanksa do zagrania w czymś takim.

bonidydy napisał(a) o: bonidydy
Forrest Gump (1994)

Ten film jest w mojej opinii wzorem użycia efektów specjalnych w kinie.

bonidydy napisał(a) o: bonidydy
Donnie Darko (2001)

Film doprowadził mnie do histerycznego napadu smutku. Porażający.

bonidydy skomentował(a): bonidydy

Zodiak (pozor)

No i zrobił się mały bałagan / jest chyba jakiś problem z odpowiadaniem.
bonidydy skomentował(a): bonidydy

Zodiak (pozor)

Myślę, że nikt nie chciał niczego krzyżować. To miał być "Obywatel X" w wersji amerykańskiej. Szansy na thriller nie było od początku, bo przecież zakończenie było znane :-). Jak dla mnie trochę za dużo dokumentu, a za mało psychologii - ogólnie jednak podobało mi się.