Samo pyatanie o American Beauty jest sztampowe. Oczywiscie, ze to swietny film i kazdy to wie, dlatego ro, ze sie podoba nie swiadczy to chyba o filmowym guscie, tylko zdrowym rozsadku. Spoacey - niezawodny aktor, scenariusz marzenie, muzyka. ktora jednoznacznie kojarzy sie z filmem. No i szcypta humoru (niezamierzona) z foliowka, tak piekna, ze zaraz peknie mi serce.
Samo pyatanie o American Beauty jest sztampowe. Oczywiscie, ze to swietny film i kazdy to wie, dlatego ro, ze sie podoba nie swiadczy to chyba o filmowym guscie, tylko zdrowym rozsadku. Spoacey - niezawodny aktor, scenariusz marzenie, muzyka. ktora jednoznacznie kojarzy sie z filmem. No i szcypta humoru (niezamierzona) z foliowka, tak piekna, ze zaraz peknie mi serce.