Noir - co to właściwie jest? cz.1

Data:

Parę uwag o filmie noir, popartych autorytetem.

Słowem wstępu...

W 1971 roku na festiwalu filmowym Filmex w Los Angeles Paul Schrader wygłosił odczyt na temat filmu noir. Esej został bardzo dobrze przyjęty i wywarł duży wpływ na spojrzenie na klasyfikację filmu noir. Z czasem jednak to ujęcie utraciło na popularności, na rzecz teorii bardziej "zideologizowanych politycznie" - np. interpretacji feministycznych, strukturalistycznych... - co wcale nie znaczy, że gorszych - spotkałem się z opinią, że budując narzędzia do interpretacji, oparłszy je ideologie zbudujemy tylko cep do walenia się po głowie, jednak daleki jestem od takiego przekonania.

Identyfikacja filmu noir jako gatunku od samego początku była dość dużym problemem. Pytanie czy też mamy do czynienia z nurtem/stylem czy z gatunkiem w zasadzie wciąż jest żywe. Zebrałem kilka artykułów, których treść z czasem postaram się zaprezentować, aby każdy mógł wybrać sobie własną odpowiedź, na to czym film noir jest a czym nie.
Tu opieram się przede wszystkim na wspomnianym wyżej eseju, innym razem postaram się pokazać odmienne punkty widzenia.

Trochę historii

Po zakończeniu drugiej wojny światowej, francuscy krytycy, w końcu mogli zapoznać się z niedostępnymi dla nich wcześniej dziełami amerykańskiej kinematografii. Zauważyli zmianę, która zaszła na przestrzeni kilku lat - w filmach tych było dużo więcej pesymizmu, niż w filmach przedwojennych, widać to było zwłaszcza w produkowanych na masową skalę miejskich thrillerach kryminalnych. W dodatku wraz z upływem kolejnych lat, świat, który serwowało Hollywood stawał się coraz ciemniejszy, bardziej nacechowany fatalizmem, wizje rzeczywistości bardziej fatalistyczne, i pozbawione nadziei a postaci coraz bardziej dwuznaczne i skorumpowane. Schrader uważa, że nigdy wcześniej kino nie odważyło się pokazać amerykańskiego stylu życia w tak bolesny i nieprzyjazny sposób, i nie odważy się też potem przez następnych 20 lat.

Próbując rozpracować pojęcie filmu noir Schrader wychodzi z przekonaniem, iż noir nie jest gatunkiem filmowym - w przeciwności do westernu czy kina gangsterskiego nie obowiązują go sztywne konwencje tematów i konfliktów, jest dużo bardziej dowolny, a definiować się go powinno przez bardziej subtelne cechy - nastrój i barwę ("tone and mood"). Wyrywa film noir, z konwencji gatunku, a czyni z niego pewien specyficzny okres w historii kina - odpowiadający chociażby by niemieckiemu ekspresjonizmowi , czy włoskiemu neorealizmowi . W znaczeniu podstawowym i najogólniejszym "film noir" będzie odnosił się do filmów z lat 40. i wczesnych 50, które pokazują świat ciemnych, brudnych ulic miasta, pełnych zbrodni i zepsucia. (jednak do każdego z tych atrybutów możemy dodać - nie zawsze!)

Nawet na przestrzeni chronologii, a więc gdy spróbujemy spojrzeć na film noir jak proponuje nam to Schrader zobaczymy jak skomplikowaną sprawą będzie próba definiowania noir - z jednej strony mamy Sokoła Maltańskiego(1941) z drugiej zaś Dotyk zła(1958), a przy tym prawie każdy Hollywoodzki film z lat 1941 - 1953 zawiera pewne cechy filmu noir., a żeby nie komplikować nie wspominajmy o czarnym kinie francuskim. Kolejną kwestią sporną jest to jaki film uznać za początek ery filmów noir, ja osobiście jestem zdania, że honorowa palma pierwszeństwa powinna trafić do Borisa Ingstera, za Stranger on the third floor(1940).

Zamiast jednak spierać się o definicję czy daty, Schrader proponuje stworzenie, zbioru cech charakteryzujących styl noir, dobranych tak, aby każda definicja musiała się do nich odwołać. Z zastrzeżeniem jednak iż film nie musi posiadać ich wszystkich, aby być noir.

1. Wojna i powojenne rozczarowanie

Podczas II Wojny Światowej powstały pierwsze filmy uznawane za noir, wspomniany wcześniej Stranger from the third floor (1940), Sokół Maltański(1941) The Glass Key(1942) były nie jako odpowiedzią na zmęczenie wojną i tanie, moralizujące kino tworzone ku pokrzepieniu serc, i ku chwale amerykańskiej propagandy. Te filmy posiadały jednak dopiero pazurek, prawdziwy pazur, czy też kły pokazały filmy tworzone po zakończeniu wojny, i dotykające powiązanych z końcem wojny tematów. Rozczarowanie powojennymi realiami odbijało się w kinie noir niczym w dobrze wypolerowanym lustrze, takie tematy jak żołnierz wracający do domu z linii frontu tylko po to aby przekonać się, że jego ukochana nie żyje/zdradza go z wspólnikiem, stały się idealną pożywką, aby pokazać bohaterów przegranych, nie umiejących odnaleźć się w rzeczywistości kryzysu tradycyjnego patriarchalnego modelu.
Okazuje się, że społeczeństwo nie było warte tego, aby za nie walczyć, a lepiej mają Ci, którzy zginęli - chociaż nie muszą brać udziału w cichej wojnie domowej. Np. The Blue Dahlia - z Allanem Laddem i Veronica Lake.

2.Powojenny realizm

Koniec wojny przyniósł odrodzenie realizmu w kinie - widzowie mieli dość gładkich kłamstw pokazujących archetypiczne, nie istniejące postaci i oglądania wciąż tych samych planów studyjnych, pełnych makiet. Film noir wyciągnął melodramat ze studia i postawił obok mieszkańców miast i ich codziennego życia.

3. Wpływy kina niemieckiego

Kiepska sytuacja w Europie w latach 20. i 30. sprawiła iż wielu wybitnych filmowców żydowskiego pochodzenia uciekło do Hollywood, gdzie zasiali swoją miłość do światłocieni i wysokich kontrastów. Za Schraderem wystarczy przytoczyć kilka nazwisk, aby zdać sobie sprawę z rozmiaru emigracji i wpływu jaki wywarła na kino amerykańskie : Fritz Lang, Robert Siodmak, Billy Wilder, Franz Waxman, Otto Preminger, John Braham, Anatole Litvak, Karl Freund, Max Ophuls, John Alton, Douglas Sirk, Fred Zinnemann, William Dieterle, Max Steiner, Edgar G. Ulmer, Curtis Bernhardt, Rudolph Mate.

Konieczną do odnotowania sprawą, jest pozorny konflikt między ekspresjonizmem i jego zamiłowaniem do sztucznego oświetlenia, a filmem noir postrzeganym przez pryzmat powojennego realizmu - jak w swoim eseju zauważa Schrader, właśnie ta cecha jest jedną z najbardziej unikalnych cech stylu noir - umiejętność połączenia tych dwóch odmiennych elementów, w jedno spójne doznanie estetyczne. Ujmowano realistyczne scenerie, prawdziwe miejsca (nocne sceny kręcono w nocy!), a przy tym światło typowe dla ekspresjonizmu wydobywało z nich głębie i smród codzienności, przy subtelnej nucie wewnętrznego odrealnienia - jakiegoś poczucia koszmarności.

4. Wpływ literatury hard-boiled

Nurt ten wyrasta z taniego dziennikarstwa i amerykańskiej literatury pulp, o której ciekawy, i bardzo warty przeczytania artykuł ukazał się w 9 numerze Literadaru dostępnym tu.
W latach 20. i 30. tacy pisarze jak Dashiell Hammett (o tak! tak!), Raymond Chandler, James M. Cain, Horace McCoy czy John O'Hara stworzyli "twardy", pełen cynizmu świat, pełen obsesji, seksualnych frustracji i przemocy wyrugowany z sentymentalizmu i romantyzmu, a zamiast tego pełen papierosowego dymu, oparów alkoholu, zdrady, niebezpieczeństwa, gdzie nic nie jest takie jak się wydaje. (i tu ciekawa sprawa, za dwóch czołowych pisarzy możemy uznać Hammetta, i Chandlera i odpowiadające im postaci detektywów, obie wykorzystywane w filmie noir - Sama Spade i Philipha Marlowe - widać tu też od razu ciekawą różnice - Sam Spade będący zgorzkniałym, elementem swojego świata - nie gorszym nie lepszym od nikogo innego, i Marlowe "najlepszy możliwy" w czasach godnych pożałowania - różnicę tę potem da się ładnie zaobserwować w filmach - np. Sokół Maltański a The Big Sleep zwłaszcza, że postać detektywa i w jednym i drugim gra ten sam aktor). Dzieła tych pisarzy stanowiły ogromną pożywkę dla filmowców lat 40. od niskobudżetówek, po najbardziej kasowe filmu (np. Double Indemnity ), ekranizowane często po wielokroć, stworzyły trwałe spektrum charakterów i postaci, klasycznych dla filmów noir (np. niepokornego zgorzkniałego detektywa, czy famme fatale).

cdn...
jak znajdę dalszy czas i ochotę na jakąś teorię:)
Film na dziś: Nightmare Alley

Ciekawy tekst, dzięki wielkie i czekam na więcej!

Popraw sobie tylko oznaczenia linków, bo chyba zapomniałeś umieścić końca linkowania za The Blue Dahlia i teraz cała pozostała część tekstu jest linkiem do tego filmu.

Dzięki! Wpis jest jeszcze w edycji, bo jak publikuje "na brudno" to łatwiej mi dostrzec błędy - niestety nie ma (albo ja nie widzę) opcji podglądu, więc robię to tak:)

Jest opcja podglądu. Po napisaniu tekstu, klikasz "Zapisz". Jak teraz wejdziesz w swoje notki ("Zarządzaj notkami blogowymi") i klikniesz, to zobaczysz notkę tak jak ona w danym momencie wygląda. Edytować i zapisywać możesz ją dowolnie długo. Wyświetli się publicznie dopiero w momencie gdy klikniesz "Opublikuj".

Dzięki raz jeszcze. Nie wpadło mi do głowy coś takiego :)
Będę korzystał na pewno.

Hmmm - średnio znam się na noirze, ale nadal będę się upierać, że pierwszym noirem, choć nie pochodzącym z USA (albo chociaż filmem, który utorował noirowi drogę), był M - morderca http://filmaster.pl/film/m/ . Ma wybitnie noirowy klimat

Masz bardzo dużo racji. Warto by było jeszcze wspomnieć Private Detective 62 , który tak jak"M" był jednym z ważniejszych filmów, umożliwiających wykrystalizowanie się stylowi noir. Wspominałem zresztą o wpływie niemieckiego ekspresjonizmu na kształt filmów noir, obok M można wymienić jeszcze The Cabinet of Dr. Caligari (1920) Fury (1936) i You Only Live Once również F. Langa (jego drugi amerykański film). Zresztą Lang zrealizował też Women in the window klasyczny noir. Co jest a co nie jest filmem noir jest bardzo płynne. Cezura zdaje się przebiegać bardziej po linii Ameryka / Europa (geograficznie) i przed i w trakcie/po II WS (czasowo) tzn. noir jest rozpatrywany jako zjawisko kina amerykańskiego, mające swoich protoplastów w Europie, stąd wskazania na na pierwsze filmy noir jako Sokoła Maltańskiego, czy The Letter. Dużą rolę chyba odkrywa też to, że sam termin kina noir, został stworzony po drugiej wojnie światowej na opisanie filmów kręconych w trakcie wojny (i nie tylko)

Dodaj komentarz