Muszem

Data:
Ocena recenzenta: 5/10

Wałęsa nie chciał ale z komunizmem walczył.

Wajda nie chciał ale film o Wałęsie zrobił.

Sam nie chciałem ale w końcu ten film obejrzałem i teraz wcale nie chce ale muszę przyznać, że jest lepszy, niż się spodziewałem. Niezły technicznie, choć bardziej upierdliwie efekciarski niż efektywny, czym treść znacząco przysłania. Ta bowiem nie musiała być tak powierzchownie pod wymiar przycięta, ale niestety jest . W swojej nierównej, porwanej strukturze nie mówi nic nowego, o ile mówi cokolwiek innego od skrojonych historycznych hagiografii. Nas nikt już w tym temacie nie okłamie, ale odbiorcę - widza zachodniego - ciągle może. Myślę, że lapsus powiedział w tym temacie aż nadto.

Koniec końców nie chciałem, ale przebolałem, nawet do pewnego stopnia prostej rozrywki doświadczając. A skoro mam to już za sobą, to pozostaje czekać na jakiegoś młodego Smarzowskiego, który nie będzie musiał rozprawiać się z narodowym mitem, ale będzie chciał.

Nawiasem mówiąc, w mojej (średniej w tym wypadku) ocenie wydaje mi się, że to jeden z najsensowniejszych filmów Wajdy od kilkudziesięciu lat.

Zwiastun: