kluczy

napisała o Mąż fryzjerki

Rochefort swoje tańce improwizował na żywca, cała ekipa świetnie się z nim bawiła. Cudowny człowiek, świetny aktor ! Galiena trochę w cieniu, ale subtelna i interesująca. Film jak Leconte- pogodny i oryginalny.

Pogodny? Przez większość filmu może i tak, ale ja po zakończeniu byłem raczej zdołowany.

O tym zakończeniu się później zapomina. Ale to ciekawe, sugeruje, że człowieka bardzo niepokoi idealność.