Profil użytkownika kocio

kocio napisał(a) o: kocio
Spotlight (2015)

Byłem rozczarowany tym filmem, bo nie jest wybitny, zaskoczył mnie Oscar dla niego i nie obejrzałem go od razu. Mogę powiedzieć, że jest kompetentny i o ile z początku mi to przeszkadzało, to za kolejnym obejrzeniem zacząłem to doceniać. Delikatny, bez większych emocji, bliski dokumentowi, ale tym bardziej nie przesłania sobą tematu i za to mu chwała. I jak się nie skupiać na technikaliach, to emocje także się pojawiają.

kocio napisał(a) o: kocio
Mars Express (2023)

Choć to jest opowieść z szerszym oddechem, to nie sposób się nudzić, ponieważ przez większość czasu jest to kryminał pełen akcji. Długi metraż robi swoje - jest czas trochę się porozglądać po sceneriach Marsa, jest zagadka w której dochodzą kolejne wątki, ale nie da się wszystkiego objąć. Mnie się podobało zwłaszcza spektrum różnych istot - to nie jest tak, że są naturalni ludzie kontra syntetyczne androidy. Moim ulubionym bohaterem od początku jest Carlos ze swoją absurdalną holograficzną głową, którą może zastępować czym jest mu akurat potrzebne. Jest doskonale wykorzystany efekt doliny niesamowitości - zwykle jest to problem wizualny, ale tu wszelkie dziwności nadają tym różnym istotom charakter. Wolałbym, żeby koniec był jakoś lepiej ograny, może żeby nas w nim bardziej zanurzyć, ale pewnie nie jest przypadkiem nawiązanie do wizualizacji rodem z Odysei kosmicznej - nie wszystko da się zrozumieć i przekazać człowiekowi, jest tu zamierzony element tajemnicy, choć zagadka rozwiązana.

kocio dodał(a) zwiastun filmu: kocio
Holy Spider (2022)

Mroczna sprawa. Nie tylko moralnie, także część zdjęć jest robiona nocą i muzyka ilustruje nocny świat w sposób nie budzący wątpliwości - nie chcemy tu być. Szczęściem film nie epatuje mrokiem bez przerwy, sceny w dzień rozwijają akcję i zdejmują trochę tego dusznego klimatu, ale przyznam, że możliwość zapauzowania też mi się bardzo przydała. Duży plus za scenariusz, który też prowadzi nas poza granice thrillera i trochę mnie zaskoczył, a jednocześnie do ostatniej chwili trzymał w niepewności i jakimś napięciu. Bardzo dobra rola "pająka", jest ciekawy jako postać, mimo że o tajemniczości w jego przypadku trudno mówić. Motywacja jest prosta, to jakieś poczucie winy za to, że przeżył wojnę bez szwanku i okazał się szarakiem bez chwalebnych osiągnięć. Ale to, jak w trakcie filmu sobie radzi z tą frustracją, nie jest proste, kombinuje na miarę swoich możliwości. Komentarz społeczny nie wydaje mi się zbyt wyraźny, spodziewałem się czegoś przytłaczającego, ale i tak wali znienacka w żołądek.

Snajper. Biały Kruk (2022)

Wciągający film wojenno-sensacyjny, zobaczyłem przypadkiem i ciężko było mi się oderwać.Podoba mi się równowaga między sprawną techniczną realizacją, ludzkim bohaterem i jego przeżyciami oraz przekazem ideowym. Wszystko jest na miejscu, nie męczy psychologizowaniem ani nie odmóżdża jak gatunkowe filmy w stylu "zabili go i uciekł". Plusik za oryginalną tematykę - zamiast standardowych wojsk jest świat snajpera.

W głowie się nie mieści 2 (2024)

Bardzo dobra kontynuacja serii (już można mówić o serii, prawda?... :) ). Fakt, że nie ma już efektu "wow!", czyli zaskoczenia oryginalnością pomysłu, ale mnie to nie przeszkadza - to jest znany mi i przyjazny świat, nie muszę go mieć wymyślonego na nowo. Jest za to plus - nie trzeba powtarzać podstawowych informacji o emocjach, wspomnieniach itp. i jestem za to głęboko wdzięczny autorom. Możemy za to zabawić się jak rozwinąć dobry pomysł i to się świetnie udało. Dojrzewanie to naturalny i sensowny materiał na taki rozwój - nomen omen. A i to nie wyeksploatowane do końca, bo gdzie temat miłości i związków, gdzie emocje się splatają na wiele sposobów! Na razie mamy jedną osobę i to wystarcza, a zakończenie dało mi więcej satysfakcji niż w pierwszym filmie - pewnie jest mi bliższe, bo jestem już po tej przemianie. No i najważniejsze - śmiałem się ("masz spadochron? - tak, i mokre chusteczki..."), wzruszałem się, i cały czas mnie obchodziło co się dzieje z bohaterką. Chcę 3 część!

Darwin. Miłość i ewolucja (2009)

Ciekawa postać w historii nauki (i pewnie w ogóle ludzkości) zasługuje na film i fajnie, że to nie jest typowy biografioł, który leci od dzieciństwa do śmierci jak po spisie treści, tylko skupia się na jakimś fragmencie i konkretnym problemie. Niestety nie wiem na ile to jest udokumentowane, a na ile wizja artystyczna, i to jest dla mnie spory brak. Na chwilę się więc skupiłem i zrozumiałem jak to mniej więcej wyglądało, nie uśpiło mnie i nie znudziło, ale to wszystko.

Frost/Nixon (2008)

Niezły film, ale brakuje mu mocnej puenty. W przypadku thrillera to spore zaniedbanie i bardzo mnie to zdziwiło. Nie wiadomo dlaczego akurat przy Froście Nixon pęka, w gruncie rzeczy wygląda to na przypadek, bo nic na to nie wskazuje. Ciekawiej jest na koniec, kiedy się spotykają i prezydent coś tam z siebie odkrywa (także przy rozmowie telefonicznej), ale to dopiero zaostrza apetyt. Sam Frost jest jakby odklejony i nie do końca rozumie co się w ogóle dzieje, gdyby nie nocny telefon prawdopodobnie nie wziąłby się do roboty, ale nawet po tym chwilowym wzmożeniu nadal słabo kojarzy co się właściwie stało.