Off Plus Camera: Sex, drugs and rock'n'roll, czyli koko-dżambo i do przodu ;)

Data:
Ocena recenzenta: 6/10
Artykuł zawiera spoilery!

Jeśli zdarzy Wam się usłyszeć czyjeś narzekania, na "tę dzisiejszą młodzież" - że taka rozwydrzona i zepsuta - śmiało możecie wysłać delikwenta na seans "The Runaways". Historyjka o powstającej w latach 70-tych rockowym zespole dziewczyńskim (a właściwie dziewczęcym) sprowadzi go na ziemię w ciągu pierwszych kilku minut. Bo już pierwsza scena pozbawia złudzeń, że to będzie grzeczny film.

Seks jest dla dorosłych? Prochy dla frajerów? Rock'n'roll to męski sport??? Menadżer powstającego właśnie "The Runaways" Kim Fowley (Michael Shannon) nie ma złudzeń: jaki wizerunek jest potrzebny, żeby przyciągnąć uwagę i odnieść sukces. Słodka, 15-letnia ledwie wokalistka Cherrie (Dakota Fanning - tak, tak.... TA Dakota Fanning) aż ocieka wyuzdaniem i wyśpiewuje teksty, od których można się zarumienić. Wtóruje jej ostra jak brzytwa, grająca na gitarze Joan Jett (Kristen Stewart - tak, tak... TA Kristen Stewart) oraz trzy inne panienki w wieku około-pierwszo-miesiączkowym (i to nie jest mój fantazyjny epitet, tylko odwołanie do pierwszej sceny filmu).

Dziewczynki zamiast grzecznie chodzić do szkoły i uczyć się w imię lepszej przyszłości - zdobywają szturmem świat, grając rocka, ostro imprezując, pijąc i wciągając lub łykając wszystko co im wpadnie w ręce, oraz sypiając z kim popadnie i ze sobą nawzajem. I pomyśleć, że jest to autentyczna historia z roku 1975, a nie z 2011... ;)

Dla przygwożdżonego do kinowego fotela widza w średnim lub podeszłym wieku (bo przecież młodzież nie takie rzeczy już na "jutjubie" widziała) jest jednak cień pociechy, że to wszystko w sposób nieunikniony musi się źle skończyć. Zresztą reżyserka Floria Sigismondi (podobno kontrowersyjna artystka wideo-artu) od początku nie pozostawia nam złudzeń, że będzie inaczej. The Runaways rozpadają się na początku swojej kariery - w skutek kłótni i nieporozumień. Albo może dziewczynom się już po prostu przejadło takie rock'n'rollowe życie. Bo ileż czasu można do cholery skupiać się na jednej rzeczy, jak się ma te naście lat???

W tej branży zostają jedynie najtwardsi i najwytrwalsi. Tacy, jak Joan Jett właśnie. Podczas, gdy jej koleżanki wylizują rany po trasach i ekscesach, leczą się z nałogów i zatrudniają w parszywych norach lub podrzędnych sklepikach, ona dalej gra na gitarze i nagrywa (już z nowym zespołem) kolejne hity. I gra tak do dziś.

Więc drogi widzu w średnim lub podeszłym wieku - niech Ci się nie wydaje, że to ta dzisiejsza młodzież jest taka zła i zepsuta, i że akurat twoje dziecko nie zechce zostać gwiazdą rocka i ominie Cię przymus zakupu perkusji, czy gitary elektrycznej. Bo akurat twoje dziecko może tą gwiazdą rocka jednak chcieć zostać. I może mu się to udać.

Zwiastun:

Mi się The Runaways bardzo podobało, jak na tego typu film. Kristen Stewart jest w nim świetna, w ogóle kiedy oglądam ją w innych filmach niż Twilight, nie wierzę, że to ta sama aktorka.

Wszystko fajnie, tylko kim u licha są Dakota Fanning i Kristen Stewart? ;) Zgaduję, że jakieś gwiazdy kina dla nastolatków, czy tak?

Dakota Fanning to starsza siostra Elle Fanning, która grała w Somewhere:P

Doktorze, wydało się, że nie używasz Google. Ciekawe, co by na to powiedział Ojciec Dyrektor? ;P

Gorzej, że wygląda na to, że nie używam też Filmastera. Bo przecież mogłem kliknąć na link po prawej stronie :)

za karę oglądnij wszystkie części Twilight:P

Po dwakroć!

Błagam o jakąś mniej drastyczną karę. Może 400 batów? :)

Nie ma zmiłuj!

a tak btw, w sumie też mogłabym pisać relację z festiwalu, choć mnie na nim nie ma, bo widzę, że codziennie lecą ze 2-3 filmy, które już gdzieś kiedyś widziałam:>

Dodaj komentarz