Profil użytkownika missblair
Aktualizacja mile widziana ;) (104filmy)
Oj, na projekcie już powoli zasiada kurz. : )
Blue Valentine (lamijka)
Dla mnie też nie lepsze. 'Revolutionary road' miało jeszcze świetne zakończenie, o wiele lepsze od BV. Mnie osobiście nawet przyniosło okrutny uśmiech na usta, gdyż przez większość filmu postać Kate mnie nieziemsko irytowała.
Btw, zagadka psychologiczna? Mogę prosić o podpowiedź, bo chyba nie bardzo teraz zrozumiałam co masz na myśli? ; p.
Panny Blair #104filmy [2011].
Obecnie: 61/104 filmy.
STYCZEŃ [6].
5.01 :: The Tourist (2010) :: 4/10,
6.01 :: Brothers (2009) :: 7/10,
6.01 :: Mini's First Time (2006) :: 5/10,
6.01 :: Tre metri sopra il cielo (2004) :: 4/10,
16.01
Kina studyjne w Poznaniu
Osobiście byłam tylko w Rialto. Nie powiem, klimat kina mi się podoba (o ile nikt nie łazi mi podczas seansu w tę i z powrotem...), no i te darmowe plakaty do przygarnięcia! Szkoda tylko, że tak mało jest dziś zjawiskowych oficjalnych plakatów promujących filmy. Z minusów to przede wszystkim mało wygodne siedzenia i brak popcornu (kurczę, no i przyznałam się publicznie, że do kina chodzę nie tylko na filmy!). No i co najważniejsze, od trzech lat mieszkając w Poznaniu, do Rialto mam naprawdę bardzo
Kiedy Paryż wrze (1964)
Niestety, to chyba pierwszy film z Audrey, który mnie rozczarował.
'Śniadanie u Tiffany’ego', 'Rzymskie wakacje' i 'Sabrina' (dokładnie w tej kolejności) to dla mnie filmy piękne, zabawne, czarujące
Zakochany Nowy Jork (2008)
Na wstępie – cholernie spodobał mi się motyw przyjezdnej kobiety, która stanowiła spoiwo łączące historie wszystkich tych ludzi. W porównaniu z pierwowzorem (Paris, je t'aime) jest to pomysł przydatny
To właśnie miłość (grafoman)
A tu się zgodzę. Nie rozumiałam nigdy zachwytów nad tym filmem.
Pamiętnik (grafoman)
No i?
Nie wiem, ale strasznie irytują mnie takie wypowiedzi.
Ja rozumiem, że ktoś mógł zobaczyć wcześniej coś podobnego i może się jakiś film wydać 'powtórką z rozrywki', ale no kurde.
Czy w filmie muszą występować jakieś odkrywcze, oryginalne elementy / motywy, żeby był dobry i znośny w oglądaniu?
Ile filmów, książek itp. musiałoby nie powstać, gdyby liczyła się zasada 'było, poproszę coś nowego, żegnam'.
Wpisujcie miasta!
+/- Poznań.
(Okolice tak właściwie, ale Poznań jest trafniejszy - w rodzinnym mieście nawet już kina nie ma ; P.)
Schematyczny, powtarzalny, mało realistyczny. Super-psychopatka zabija 'na prawo i lewo', nikt tego nie zauważa oczywiście. Główna bohaterka idzie po raz pierwszy na imprezę w nowym mieście i od razu wyrywa perkusistę, który okazuje się być panem idealnym łaknącym poważnej relacji. Cała reszta też bez szału. Plus za śmietankę z popularnych młodzieżowych produkcji i przede wszystkim ładne buźki, bo głównie dla Leighton i Minki sięgnęłam po ten film.