sydor

napisał(a) o Malowany welon

Piękny film. Noami Watts, Edward Norton i spełniona niespełniona miłość. Wzruszająca i poruszająca opowieść o tym co może zrobić człowiek w obliczu zdrady,śmierci, bólu. Obserwujemy metamorfozę głównych bohaterów. Popłakałam się w przedostatniej scenie pogrzebu, i jeszcze ta muzyka Alexandra Despalt pełna emocji, piękna! La clarie fonatne :)