Nagroda / El premio

Data:
Artykuł zawiera spoilery!

Kiedy w 1973 roku Juan Peron wrócił z emigracji do Argentyny, wygrał wybory prezydenckie stojąc na czele Partii Sprawiedliwości Społecznej. Dziesięć miesięcy później po jego śmierci rządy w kraju objęła jego trzecia żona Izabela Peron. Była wówczas najmłodszą głową państwa w Ameryce Południowej i pierwszą kobietą-prezydentem w dziejach świata. Była kobietą o słabej woli, a jej rząd szybko zyskał ocenę nieefektywnego i autokratycznego. Polityka "unicestwienia wszelkich wrogich elementów", w której zaginięcia i zabicia przeciwników politycznych były na porządku dziennym, liczne zamachy terrorystyczne marksistowskich bojówek i radykalne działania Argentyńskiego Aliansu Antykomunistycznego stosującego porwania, tortury i morderstwa stały się niecałe dwa lata później pretekstem do puczu wojskowego. Junta wojskowa generała Jorge Videli przejęła metody działania od przeciwników politycznych. Argentyna ugruntowała w świecie opinię państwa naruszającego prawa człowieka.

Paula Markovitch znana jest jako scenarzystka filmów "Sezon na kaczki" i "Nad jeziorem Tahoe". Urodzona w Buenos Aires miała osiem lat w chwili puczu generała Videli. Musiała wtedy opuścić stolicę udając się wraz z matką do odległej o prawie 300 km miejscowości nadmorskiej San Clemente de Tuyu, Jej debiut reżyserski "El premio" jest filmem autobiograficznym. Ta opowieść o dziewczynce o imieniu Cecilia i jej matce mieszkających w starym domku na plaży ukazuje ówczesną rzeczywistość oczami dziecka. Taki sposób przedstawienia był już w kinie wielokrotnie stosowany (od klasycznego już dzieła "Zakazane zabawy" z 1952 roku do "Kolorowych wzgórz" z 2010 roku, z polskich pozycji "Dreszcze" z 1981 roku i "Niedzielne igraszki" z 1987 roku), ale reżyserce udało się uniknąć powtórzeń z innych filmów. Świat beztroskiego dzieciństwa, śmiech, piosenki, szkoła, przyjaźnie, ochronny parasol opieki matki nie ma tutaj jasnego koloru, gdyż złamany przez mroczność nastroju nabiera szaroburej barwy. Ta mroczność wiąże się z działaniami junty wojskowej. Miejsce pobytu ojca dziewczynki i jego los są nieznane. Czy stanowi on kolejną pozycję na liczącej około 30 tysięcy liście "zniknięć"? Kuzynka Cecilii została zabita przez żołnierzy. Czy matka Cecilii nie ucieka przed zatrzymaniem i torturowaniem? Dom, w którym chroni się razem z córką jest więc azylem. Ale ten azyl jest ruderą z wybitymi oknami, niedomykającymi się okiennicami, niedającym dostatecznej ochrony przed wiatrem. W chwili burzy wymaga ciągłego usuwania wody z domu, a mimo tego nie gwarantuje, że nie ulegnie zalaniu zwłaszcza, że nadal pada deszcz i morze jest niespokojne. Czy to jest parabola, symbol czy może już jednoznaczna alegoria? Przecież każdy deszcz kiedyś przestaje padać. Podobnie przyjaźń Cecilii i Sylvii wystawiona jest na ciężką próbę. Początkowo stanowi jakby ucieczkę od rzeczywistości w świat fantazji, co ilustrują ich rozmowy o piratach. Zakopanie w piasku zeszytu szkolnego to jakby zakopanie pirackiego skarbu. Ale ta scena jest tylko powieleniem wcześniejszej, w której matka zakopuje zakazane książki. Świat dziecka jest odbiciem świata dorosłych, a ucieczka w świat fantazji nie jest rozwiązaniem. Kiedy Sylwia denuncjuje Cecilię nauczycielce staje się jasne przeniknięcie wojskowej dyktatury do systemu edukacji i łamanie charakteru dzieci w imieniu prawa. wzmocnione darmowym kubkiem gorącej czekolady. Jednak skarb piratów można kiedyś odkopać. Także przyjaźń dziewczynek może ulec odnowieniu. Tak samo można ulec systemowi przemocy, a można też go przetrwać. Można buntować się przeciw reżimowi na miarę swoich możliwości odrzucając jego istnienie ze świadomości jak czyni to matka, można konformistycznie zaakceptować jego istnienie jak robi to nauczycielka albo podświadomie odrzucić obie te postawy podobnie do Cecilii. To jakby możliwość innego wyboru. Nie jest to jednak łatwe, jak nie jest łatwa jazda na rolkach na piaszczystej plaży.

W tym filmie wykreowany jest jakiś szczególny rodzaj napięcia. Na ekranie widać zimowy krajobraz, niskie niebo, ciężkie chmury. W ścieżce akustycznej dominują świst wiatru poruszającego szeleszczące folie ze sztucznego tworzywa oraz szum morskich fal poszerzone w tle o dźwięki gitary i fortepianu. Mroczność nastroju wynika z utrzymującego się poczucia strachu pochodzącego z okrutnego świata dorosłych, który brutalnie zderza się ze światem dziecięcym. To wszystko jest świetnie zagrane ( na uwagę zasługuje Paula Galinelli Hertzog jako Cecilia) i doskonale sfilmowane (zdjęcia Wojciecha Staronia). Nie dziwi więc Srebrny Niedźwiedź na festiwalu w Berlinie ani nagroda publiczności na wrocławskim festiwalu Nowe Horyzonty.