Zmarnowany potencjał

Data:
Ocena recenzenta: 6/10

Chciano na siłę zrobić innowacyjny film o superbohaterach ... udało się średnio.

Przerost formy nad treścią. Szumna kampania marketingowa łącznie z grami, filmikami, blogami itd. itp. zapowiadała rewolucyjny film.

Dobrzy marketingowcy ... kiepscy scenarzyści?

Bardzo się na filmie zawiodłem. Najbardziej mnie denerwuje fakt iż film i scenariusz miał potencjał ale jakoś to dziwnie poskładano w całość.

Chciano pokazać bohaterów od innej strony ale zbytnio przesadzili.

W filmie podobał mi się jedynie wątek związany bezpośrednio z Dr Manhattan-em. Wywaliłbym 3/4 pozostałych wątków o superbohaterach i rozbudował wątek "niebieskiego gościa" :) Niektóre jego teksty są po prostu niesamowite. Scenarzyści czerpali garściami z przemyśleń Einsteina. Z chęcią obejrzałbym film poświęcony jedynie jego osobie jako głównego bohatera.

Film, wg mnie, jest warto obejrzeć jedynie właśnie ze względu na niego :)

Rozumiem, że chciano pokazać "ludzkie" oblicza szerokiej gamy bohaterów ale trochę to wszystko za komicznie wyszło. Chciano się posłużyć "tandetą" dla pokazania dystansu wobec "standardowych" filmów o superbohaterach ale zdecydowanie poszło to wszystko za daleko.

Aha i weźcie jakieś kanapki bo film 2,5h ciężko wysiedzieć ;)

Zwiastun: