Mogłoby z tego być dobre sci-fi z rzadko spotykanym akcentem ekonomicznym, gdyby nie całe to płaczliwe dramatyzowanie nad losami głównego bohatera i emocjonalne pitu-pitu. Tylko Waltz błyszczy tutaj jak złoto, w dodatku w akompaniamencie Udo Kiera, którego zawsze miło zobaczyć.
napisała o Downsizing
Mogłoby z tego być dobre sci-fi z rzadko spotykanym akcentem ekonomicznym, gdyby nie całe to płaczliwe dramatyzowanie nad losami głównego bohatera i emocjonalne pitu-pitu. Tylko Waltz błyszczy tutaj jak złoto, w dodatku w akompaniamencie Udo Kiera, którego zawsze miło zobaczyć.