Inwazja: Bitwa o Los Angeles - videorecenzja filmu
Tradycyjnie zapraszam również do odwiedzenia mojego bloga, gdzie znajdziecie masę tekstów o filmach, a także książkach i grach.
Tradycyjnie zapraszam również do odwiedzenia mojego bloga, gdzie znajdziecie masę tekstów o filmach, a także książkach i grach.
A ocena w punktach 1-10? Bo 4 awatary mnie całkiem przekonują ;)
Mnie nic nie przekonuje aby obejrzeć to filmidło o ratowaniu LA, a Avatar bardzo mi się podoba :)
@Habdank - racja, nie oceniłam filmasterze, już to nadrobiłem. :] Ogółem - daję 8/10, ale w skali popcornowej. Jeśli lubisz lekkie filmy na chillout, to wtedy "Inwazja" jest super. A jeśli ktoś szuka czegoś ambitnego, to... wiadomo, tu nie znajdzie. ;]
Ostrzegam tylko, że ogółem ta produkcja zbiera bardzo niskie noty... może po prostu mój gust jest aż tak bardzo spaczony, kto wie.
@Umberin - też bardzo mi się podobał Avatar. Kolejny film Camerona, który wyznaczył nowe standardy w zakresie oprawy wizualnej.
Jeśli chodzi o SF to mam również osobną kategorię ocen dla tego gatunku, i owszem, czasem lubię sobie odpocząć przy "kinie popcornowym". Z ostatnich produkcji 'SF typu inwazje', które z przyjemnością obejrzałem to
Dystrykt 9 http://filmaster.pl/film/district-9/ (byłem bardzo zadowolony) i o dziwo:
Terminator: Ocalenie http://filmaster.pl/film/terminator-salvation/
(już mniej, ale nie powiem, w całej fali szmiry, to się wybija).
Czyli rozumiem, że z powodzeniem mogę zobaczyć również Bitwę o Los Angeles?
Powiem tak - podobał mi się i Dystrykt 9, i w sumie Terminatora ostatniego też nie uważam za szmirę na pewno, więc... wygląda na to, że mam przynajmniej w tym zakresie dosyć podobne gusty i chyba "Inwazja" powinna Ci się spodobać. :]
No to biorę :-) Dzięki za recenzję i polecanki :-)
Daj znać, jak wrażenia. :-]