Na tropie tajemnic Stalina

Data:
Ocena recenzenta: 9/10

Zastanawiałem dlaczego Harris nadał swojemu dziełu taki a nie inny tytuł (zestawiając go oczywiście z treścią), ale jak widać przy okazji filmu rzecz ma się podobnie.

Budżet niewielki, scenariusz znakomity, który w tym przypadku wcale dużo nie musiał kosztować, dlatego też i filmowi nie można nic zarzucić. Produkcją zajęła się telewizja BBC. Sam film został podzielony na pięć odcinków, czyli całościowo mamy do czynienia nie tylko z dobrym, ale i z długim obrazem.

Nie mam zamiaru, z uwagi na widza, wchodzić w szczegóły fabuły. Ona sama jest naprawdę wierną kopią książki. Twórcy filmu postarali się i dobrali aktorów potrafiących bardzo dobrze zagrać swoich odpowiedników literackich. Po raz kolejny muszę pochwalić Daniela Craig’a. Nie byłem do niego przekonany, ale każdy kolejny jego film utwierdza mnie w przekonaniu, że jest bardzo dobrym aktorem. Zresztą w tym filmie mamy do czynienia z Craig’em, którego jeszcze niewiele osób znało (rok 2004, czyli jeszcze przed Bondem). Niesamowitą postać stworzyła również rosyjska aktorka Yekaterina Rednikova grająca Zinajdę. Rzekomo emocjonalny chłód, silny temperament, uroda (w cudzysłowie oczywiście), małomówność. Wszystko to połączone zostało perfekcyjnie, za co osobiście, uważam, że aktorce należy się uznanie. Tak nawiasem mówiąc, jak się później przekonałem oglądając “za kulisami filmu”, w rzeczywistości Yekaterina to bardzo pogodna i roześmiana dziewczyna.

Fabuła, tak samo jak w przypadku książki, “płynie” swoim tempem, a obrazy, które są nam serwowane pozwalają na uważne śledzenie wszystkich wątków a także co godne uwagi podziwianie krajobrazów, które mimo, iż w większości nie były kręcone w miejscach, gdzie toczyła się akcja książki to i tak oddają ich klimat i piękno. Właściwie dwa ostatnie słowa, sprawiają, że mimo nie mając do czynienia z szybką i zaskakującą akcją to i tak film “wciąga” widza.

Bardzo dobra ekranizacja, świetna gra aktorska, reżyseria na wysokim poziomie. Jestem naprawdę pełen podziwu dla BBC, zdając sobie sprawę z relatywnie niewielkiego budżetu (o którym wspominał reżyser). Nie wiem, czy my kiedyś doczekamy się takiej telewizji publicznej, która będzie produkować tak dobre i tak dalekie od komercji filmy.

Na płycie DVD dołączono również, to co bardzo lubię - krótki film “za kulisami”, czyli zgodnie z konwencją reżyser, aktorzy, producenci wypowiadają się na temat powstawania i znaczenia samego filmu. Gorąco polecam.