Tak ciężka atmosfera, że ludzi po prapremierze na chwilę po zakończeniu zatrzymało w fotelach. Doskonała rola Trine Dyrholm, pełnokrwiste postacie (wszystkie, bez papierowych wypełniaczy). Uderza w całe to hygge jak rozpędzony meteor. Żeby ktoś nie pomyślał, że jak się żyje w cudownej Skandynawii, to nie ma żadnej patologii i wynaturzeń. Polecam z całego serca.
napisała o Królowa kier
Tak ciężka atmosfera, że ludzi po prapremierze na chwilę po zakończeniu zatrzymało w fotelach. Doskonała rola Trine Dyrholm, pełnokrwiste postacie (wszystkie, bez papierowych wypełniaczy). Uderza w całe to hygge jak rozpędzony meteor. Żeby ktoś nie pomyślał, że jak się żyje w cudownej Skandynawii, to nie ma żadnej patologii i wynaturzeń. Polecam z całego serca.
Zwiastun wygląda pociągająco, chyba się zaczaję na premierę.