kocio

napisał o Tylko nie mów nikomu

Całkiem udany film, zwłaszcza w porównaniu z topornymi "Władcami marionetek" z 2010. Niesamowite wrażenie zrobiła na mnie pani Anna, która poszła na konfrontację z molestującym ją kiedyś księdzem i pozwoliła to opublikować bez ukrywania się. To dodaje filmowi ogromnie dużo wiarygodności. Twórcy konsekwentnie trzymają się stonowanej narracji i to też wielki plus - łatwo byłoby zrobić z tego seans nienawiści, a tu jest miejsce na spojrzenie z perspektywy ofiar, co boli je dziś (i też dobrze, że nie ma epatowania cierpieniem dzieci). Kolejna zaleta - sięgnięcie po przykłady znanych i wpływowych księży, bo widać, że to grubszy problem systemowy, a nie tylko wstyd na skalę parafii. Wreszcie użycie środków technicznych i artystycznych (montaż, muzyka, drony...), żeby trochę to uogólnić i nie skończyć na reportażu interwencyjnym. Ujęcia z ukrytej kamery oczywiście są, ale na szczęście nie jest to przytłaczająca stylistyka w tym filmie i wtedy chodzi o to, co słychać. Treść jest najważniejsza.